Wreszcie! Wczoraj, po długim oczekiwaniu, jest!
Do Stowarzyszenia dotarło oficjalne wyjaśnienie - odpowiedź na wniosek o udostępnienie informacji publicznej dotyczący projektu tzw. „Indonezyjskiego” – przedsięwzięcia o wartości 781 tysięcy euro, finansowanego przez Unię Europejską, czyli nas - podatników. To prawdziwa perła współpracy międzynarodowej, której celem była wymiana doświadczeń i transfer wiedzy między Polską
a Indonezją. Zespół projektowy z Gminy Góra Kalwaria, w składzie skarbnik gminy i wiceburmistrz, wraz z koordynatorami z Fundacji Polityki Rozwojowej, był odpowiedzialny za realizację i nadzorowanie projektu. Choć jego głównym celem było wsparcie indonezyjskich samorządów w zakresie partycypacji społecznej, usług publicznych i ochrony środowiska, Góra Kalwaria miała również swoje zadanie – zarządzanie projektem, organizowanie wizyt i rozliczanie godzin. Choć na pierwszy rzut oka projekt wydaje się imponujący, w rzeczywistości rodzi on szereg pytań o realne korzyści dla samej gminy, szczególnie w kontekście wysokich wydatków i braku zauważalnych efektów lokalnych.
- podręczniki na wagę złota:
W ramach projektu urzędnicy indonezyjscy otrzymali specjalistyczne podręczniki dotyczące partycypacji społecznej, prawa unijnego oraz zarządzania usługami publicznymi. To prawdziwa skarbnica wiedzy, którą mogą wykorzystać w swojej pracy. Kto by
w Azji nie chciał mieć podręcznika do działań administracyjnych z europejskimi przepisami?
- platforma cyfrowa – nowoczesność w pigułce:
Wartością dodaną była też platforma cyfrowa, choć w kontekście realnych potrzeb lokalnej społeczności – owszem, może trochę zaawansowana jak na region, który oczekiwał bardziej praktycznych rozwiązań.
- największy sukces projektu:
Dziesiątki godzin wykładów, warsztatów i spotkań, które, niczym nieocenione zasoby, wzbogaciły samorząd, lokalną społeczność, studentów, przedstawicieli organizacji pozarządowych oraz uniwersytetów o tajniki polskich zasad prawnych i unijnych usług publicznych. Kto by pomyślał, że zdobywanie wiedzy o gospodarce odpadami czy partycypacji społecznej jest tak samo ekscytujące jak prowadzenie realnych działań na rzecz ochrony środowiska w tym regionie?
- koszty:
Projekt pochłonął łącznie 1 325 863,19 zł na wynagrodzenia i 649 958,99 zł na bilety lotnicze. Na pierwszy rzut oka może to wyglądać jak duża inwestycja w mobilność i międzynarodowe relacje, ale… Góra Kalwaria, mimo tych wydatków, nie odczuła realnych korzyści w codziennym funkcjonowaniu. Mieszkańcy nadal mają problem z dostępem do podstawowych informacji o działaniach gminy, nie mówiąc o efektywnym systemie komunikacji z władzami. Można by pomyśleć, że zamiast wysyłać urzędników za granicę, warto było zainwestować te pieniądze w coś, co ułatwiłoby życie lokalnym mieszkańcom.
- brak przeniesienia doświadczeń na grunt lokalny:
Mimo iż projekt zakończył się wieloma dokumentami, platformą cyfrową i szkoleniami, żadna z tych rzeczy nie została skutecznie zaadoptowana na poziomie lokalnym w Górze Kalwarii. Gmina zainwestowała ogromne sumy w międzynarodową współpracę,
a efekty były widoczne… raczej w Indonezji niż w polskiej rzeczywistości. Góra Kalwaria mogła zyskać cenne doświadczenie
w aplikowaniu o fundusze unijne, ale czy to wystarczyło, by mieszkańcy poczuli jakąkolwiek zmianę w swoim codziennym życiu?
- zupełny brak lokalnej komunikacji:
Projekt obejmował również szkolenie Indonezyjczyków w zakresie prowadzenia konsultacji społecznych. W Górze Kalwarii tymczasem Mieszkańcy nie mają nawet podstawowych informacji na temat tego, co dzieje się w ich własnej gminie.
Projekt na pewno pozostawił ślad na poziomie międzynarodowym, przynosząc korzyści Indonezji, zwłaszcza w postaci wiedzy
o unijnych regulacjach, usługach publicznych i nowoczesnych platformach cyfrowych. Dla Gminy Góra Kalwaria był to jednak bardziej kosztowny eksperyment, który nie przekłada się na realne korzyści dla jej Mieszkańców. Chociaż projekt zyskał międzynarodowe uznanie, trudno nie zauważyć, że Góra Kalwaria, zamiast skupić się na rzeczywistych potrzebach swoich obywateli, zdecydowała się na kosztowną międzynarodową współpracę, która… niczego nie zmieniła na poziomie lokalnym. Może więc warto pomyśleć, że najpierw trzeba zbudować solidne fundamenty u siebie, zanim zaczniemy organizować wyjazdy na koniec świata.
1231572352
NIP:
Napisz do nas
Zadzwoń do nas
540208426
REGON: